piątek, 8 sierpnia 2014

Ból

Byłam przerażona...
- No... No dobrze... - powiedziałam nie pewnie i wstałam z ławki.
Szliśmy w milczeniu. Co jakiś czas spoglądałam na Germana , który nad czymś się zastanawiał. Przęknęłam nerwowo ślinę i zatrzymałam go.
- German ... - nie pozwolił mi dokończyć.
- Słuchaj Angie... Jesteś dla mnie najważniejsza. Dzięki tobie zmieniłem się na lepsze. Kiedy wyjechałaś nie mogłem przestać o tobie myśleć , nie mogłem się w ogóle skupić. Gdy wróciłaś byłem bardzo szczęśliwy. Miałem... Miałem nawet nadzieje , że tym razem cię nie strace i będziemy... - westchnął -... razem. Ale widzę , że ty nadal coś czujesz do Pabla. Więc zakończmy to tu i teraz...
- Co ?! German mówisz to do mnie ?! Haa... Proszę cię , nie udawaj już takiego aniołka.
- Nie rozumiem...
- Nie rozumiesz ? To ja ci zaraz to wytłumaczę... Przypomnij sobie kto się wczoraj całował z Jade w ogrodzie ?! No kto ?!
- An...
- Nie przerywaj mi !! Mówisz , że mnie kochasz , a gdy tylko przez chwilę mnie nie ma obściskujesz się z innymi kobietami ! Jesteś na prawdę bezczelny żeby udawać , że tego nie pamię...
- Po pierwsze to nie unoś się tak , dobrze ?! - przerwał mi - Po drugie to ona mnie pocałowała a nie ja ! Po trzecie miałem ci to powiedzieć dzisiaj...
- Myślisz , że ci tak uwierzę ?! Myślisz , że jak powiesz "to ona mnie pocałowała ,a nie ja " to już o wszystkim zapomnę ?! German... Jesteśmy chyba dorośli tak ?
- Ale ona mówiła , że przyszła w ważnych interesach ! Z kąt miałem wiedzieć , że mnie pocałuje !?
- Chociaż mogłeś ją odepchnąć !
Zamilkł. Zresztą ja też... Popatrzyłam się dookoła i zobaczyłam jak prawie całe Buenos Aires się na nas patrzy. Trochę się speszyłam , ale nadal byłam wściekła na Germana. I w tym momencie przypomniało mi się , że ja też nie jestem święta... Przecież całowałam się z Pablo ... Też wczoraj... " Chwila , moment... Przecież te wydarzenia były w ten sam dzień o tej samej porze ! O nie ... Pablo i Jade to uknuli ? Niee , nie to nie możliwe... Przecież Pablo to mój przyjaciel , nie zrobiłby tego..." Z moich podejrzeń wyrwał mnie German.
- Taak. Masz rację... Mogłem ją odepchnąć. Angie ja cię bardzo przepraszam... Jestem dupkiem , wiem o tym... Nie powinienem tego robić. Nie zasługujesz na to... Ale po tym wszystkim chciałbym powiedzieć ci coś co pewnie powiem to ostatni raz... Kocham Cię Angeles... I nigdy Cię nie zapomnę...
Po tych słowach złożył na moich ustach bardzo delikatny pocałunek i odszedł. Nie mogę w to uwierzyć... Właśnie straciłam osobę , którą naprawdę kochałam , z którą chciałam być już na zawsze... Po policzku spłynęła mi łza... Czułam jak opadam już z sił. To wszystko mnie przerastało. Postanowiłam pójść do domu... domu Germana... Niestety...
Weszłam bardzo cichym krokiem. Niestety natknęłam się na Viole , która chyba się dowiedziała co się właśnie wydarzyło...
- Angie ... - podbiegła do mnie i się przytuliła - Ja... ja przepraszam . Nie chciałam żeby to się stało , naprawdę...
- Ale Violu to nie twoja wina... - popatrzyła na mnie - tak widocznie musiało być... Nic na to nie poradzimy...
- Tylko , że ja powiedziałam ci , że się całowali , a okazało się ,że to Jade tatę pocałowała...
- To nie ma znaczenia... - powiedziałam i odgarnęłam jej włosy za ucho - Oboje zawiniliśmy...
- Jak to ?
Ciężko westchnęłam i zaczęłam :
- Violu wczoraj ja też się całowałam z ... Pablem... A raczej to on mnie pocałował... - powiedziałam spuszczając głowę.
- Czekaj , czekaj... To wszystko się wydarzyło jak tylko wyszłaś na spotkanie z Pablem. Wtedy on cię pocałował , a Jade tatę. To ... To ma sens - dziewczyna mówiła z dużym przejęciem.
- Co sugerujesz ? - wiedziałam co , ale byłam ciekawa co na to poradzi.
- Jade rzekomo jest z Pabelm , tak ?
- No tak...
- Więc rozwiązanie jest jedno... A mianowicie ... Jade i Pablo to uknuli żeby was rozdzielić... Pablo wiedział o tym ,że nadal coś czujesz do taty i był po prostu zazdrosny. Natomiast kiedy Jade się dowiedziała , że wracasz do Buenos Aires , od Pabla , zapewne była wściekła , że będziesz z nami mieszkać oraz , że między tobą a tatą do czegoś dojdzie... Wiesz jaka jest Jade... Wszystko zrobi żeby was rozdzielić , więc powiedziała Pablo co knuje... Pablo był/ jest w niej zakochany więc zrobił to nawet nie mając pojęcia o tym co robi...
- No to co powiedziałaś na początku to wiedziałam , ale końcówki nie spodziewałam się... No ale to i tak nie ma znaczenia...
- Angie ! Jak to nie ma ? Właśnie , że ma ! To całe wydarzenie jest jedną wielką P-O-M-Y-Ł-K-Ą . Tak , więc ty i tata jesteście bez winy co oznacza , że nie macie żadnych powodów aby ze sobą nie być- powiedziała po czym uśmiechnęła się od ucha do ucha.
- Violuu... Jestem naprawdę pod wielkim wrażeniem twojej inteligencji - powiedziałam uśmiechając się (po raz pierwszy w tym dniu )
- Mam to po tacie. - odpowiedziała a uśmiech od razu zszedł mi z twarzy - Angie... Chodzi mi o to , że możecie być nareszcie szczęśliwi. Dlaczego nie chcesz tego ?
- Chce tego ... Bardziej niż kiedy kolwiek , ale...
- Ale ? - zapytała , a oczy miała pełne iskierek.
Ciężko westchnęłam.
- To nie jest takie proste...
- Jak nie jak tak ! Co jest trudnego w podejściu do taty i powiedzeniu "Kocham Cię" ?! Angie , jesteście chyba dorośli ?
- Violu... Wszyscy mówicie , że ja i tata do siebie pasujemy i , że powinniśmy być razem... Ale nie macie racji... Oboje bardzo się różnimy i nie powinniśmy być razem... Za bardzo się ranimy...
- A kto powiedział , że bycie w związku jest proste ?
- Hehe - uśmiechnęłam się i znowu przytuliłam ją.
- Idź już spać , jutro wrócimy do tej rozmowy dobrze ?
- Nooo dobrze...
Pocałowałam ją w czoło i pobiegła na góre. Poszłam do kuchni i jak na złość natrafiłam na Germana. Robił sobie kawe , a kiedy ja weszłam popatrzył się na mnie i od razu spuścił wzrok... Ja natomiast znowu poczułam jak łzy napływają mi do oczu... Kiedyś bardzo bliskie osoby , dzisiaj obce... Wzięłam jabłko i sama nie wiem czemu , ale podeszłam do Germana i... przytuliłam się... Nie wiem co mi się stało , ale musiałam. Gwałtownie się oderwałam , powiedziałam ciche "przepraszam i dobranoc" i poszłam do pokoju.
Usiadłam na łóżku i nerwowo gryzłam jabłko. "Co się ze mną dzieje?! Przecież co dopiero byłam na niego wściekła , a teraz się do niego przytulam jak gdyby nigdy nic ?! Pewnie sobie pomyślał , że jakaś idotka ze mnie... " Kiedy skończyłam jeść jabłko przebrałam  się w pidżame i poszłam na balkon. Od razu przypomniało mi się jak spadłam z balkonu i German mnie złapał ,a potem ... Pocałunek i wyznanie miłości... To było takie piękne. Oparłam się o barierę i po cichu zaczęłam śpiewać.

Pero hay cosas que sí sé

Ven aquí te mostraré

En tu ojos puedo ver

Lo puedes lograr, prueba imaginar

Podemos pintar colores al alma

Podemos gritar iee eé

Podemos volar sin tener alas

Ser la letra en mi canción

Y tallarme en tu voz...

Kiedy skończyłam zauważyłam , że ktoś stoi na początku ogrodu i mi się przygląda. Lecz gdy tylko zaczęłam się bardziej przyglądać , wszedł w głąb ogrodu. Chociaż byłam przebrana w pidżame postanowiłam sprawdzić kto to. Szłam przez ogród bardzo ostrożnie bo było dość ciemno. W połowie zatrzymałam się na otwartej przestrzeni i zaczęłam rozglądać dookoła. Nikogo nie było. Jakby wsiąkł w ziemię. Miałam już iść do domu ,  gdy nagle usłyszałam granie gitary , a po paru sekundach śpiew...mężczyzny ?! Był to głos , którego jeszcze nie słyszałam. Śpiewał on :

Never made it as a wise man

I couldn't cut it as a poor man stealin'

Tired of livin' like a blind man

I'm sick of sight without a sense of feelin'

And this is how you remind me

This is how you remind me

Of what I really am

This is how you remind me

Of what I really am...

Piękny głos... Był prawie taki jak oryginał... Postanowiłam pójść za tą muzyką. Kiedy byłam już dość blisko , zauważyłam mężczyznę siedzącego na pniu drzewa. Był to... German?! " To on tak śpiewa ?! On tak gra?!"
Nie mogłam w to uwierzyć , że to on tak pięknie śpiewał  i grał. To było niesamowite. Musiałam się dość długo zasiedzieć bo mężczyzna zdążył zaśpiewać całą piosenkę. Gdy się już opamiętałam poszłam do pokoju. Rzuciłam się na łóżko i zaczęłam rozmyślać nad Germanem , a raczej nad tym co śpiewał... "Czyżby śpiewał to z myślą o mnie ? Czyli nie zapomniał jeszcze o nas... No przecież dopiero dzisiaj się pokłóciliśmy , więc nie mógł tak szybko... Chociaż z nim to nic nie wiadomo..." Położyłam się na boku i zasnęłam.
----------------------------------------------------------------------------------------------------
*Dzisiaj bez żadnych pytań >.< No więc jak widzicie mamy tu ukryty talent xD Sama nie wiem ,ale coś mnie wzięło na te piosenki :P
Komentujcie bo każdy komentarz to dla mnie motywacja ^_^
Ps. Piosenka ,która śpiewał German xD nazywa się "How You Remind Me" Nickelback. *o* Kocham tą piosenkę *u*

2 komentarze: